wtorek, 24 kwietnia 2012

Nokia Lumia 710 – kolejny niszowy smartfon na polskim rynku.


Nokia Lumia 710 – kolejny niszowy smart fon na polskim rynku.
Większośc z nas zapewne pamięta czasy , gdy cena  komputera stacjonarnego który posiadał 1.4 gigahercowego procka i 512 mb ram  oscylowała w granicach 3 tysięcy złotych. Dziś w dobie rozwoju technologicznego gdy mamy do dyspozycji około tysiąca możemy niejednokrotnie kupić lepszy telefon pod względem specyfikacji od naszych starych pecetów.

Ostatnio w moje ręce wpadł nowy produkt od Nokii. Była to Lumia 710. Niestety pierwsze co zauważamy gdy bierzemy ją do ręki to troszkę słabo spasowane plastiki. Tylnia klapka pod naciskiem  wydaje z siebie niepokojące odgłosy. Fajnym pomysłem było zastosowanie pianki na klapce tylniej od wewnątrz. Z pewnością w jakimś stopniu wygłusza ona te odgłosy. Telefon bardzo fajnie leży w dłoni i bez problemu komfortowo możemy pisać smsy jedną ręką. Ułatwia nam to również bardzo fajny i czuły wyświetlacz TFT o rozdzielczości 3,7 cala. Niestety nie zastosowano tu wyświetlacz AMOLED , ale zapewne w zamyśle producenta ten telefon miał być po prostu uboższą wersją Nokii 800. 
Właśnie takie wrażenie możemy odnieśc gdy przyjrzymy się jego specyfikacji. Procesor pracujący na pokładzie tego telefoniku to 1,4 gigahercowy Qualcomm MSM8255 o takim samym trakowaniu możemy również znaleźć  procesor na pokładzie osiemsetki ale  już pamięć ram w młodszej siostrze jest o połowę mniejsza. Taka sama sytuacja jest w przypadku matrycy aparatu który tutaj ma 5  Mpx a w 800 jest to 8 Mpx . Bardzo fajnym aspektem jest fakt iż w obu telefoniach występuje lampa błyskowa.
Pamięć wbudowana jest to 8 gb . W rzeczywistości mamy do dyspozycji coś koło 6 gb z hakiem. Spowodowane jest to oczywiście  faktem systemu na jakim pracuje telefon . Jest to Windows Phone 7.5 edycja Mango. Mi osobiście bardzo się spodobała jego funkcjonalność , ale może mieć on swoich fanów jak i przeciwników. Na pewno wielkim minusem jest brak możliwości  dzielenia się plikami przez funkcje Bluetooth. W tym telefonie występuję ona tylko po to aby przesyłać sobie kontakty. Nie mam pojęcia dlaczego Microsoft nie wprowadził możliwości wysyłania plików ale miejmy nadzieję że w kolejnych wersjach Phone’a to się zmieni. Na pewno dla ludzi którzy przechowują dużo plików na telefonie pamięć 8 gb wystarczająca nie będzie ,w innym przypadku bym powiedział co z tego można dołażyć kartę pamięci.. Ale uwaga.. Nie tutaj. Telefon nie został tutaj bowiem zaopatrzony w slot na jakiekolwiek rozszerzenie pamięci. Natomiast ten na karte sim na pewno zasługuję w tym przypadku na odrobinę uwagi. W tym modelu wykorzystany zostaje microsim znany chociażby z IPhone’a .Dla przeciętnego użytkownika oznacza to tylko tyle że będzie musiał odwiedzić operatora aby się taką zaopatrzyć bądź po prostu pobawi się trochę w wycinanki. W plusie taki pakiet startowy z przeniesieniem naszego starego numery telefony kosztuje niecałe 15 złotych więc tragiczny wydatek to nie jest ale na pewno należy zwrócić na to uwagę przy zakupię tego telefonu.
Na telefonie bardzo fajnie przegląda się stronki internetowe. Niestety flash tylko działa w przypadku oglądania filmików na youtube. Wiele aplikacji darmowych jak i płatnych znajdziemy w Marketplace. Jest to taki odpowiednik androidowskiego marketu z tym że na systemie od Google mamy więcej aplikacji jak i gier dostępnych darmowo. Dla przykładu podam grę  Angry Birds. W Android Market mamy do wyboru kilka wersji nieodpłatnie , niestety na Windows Phone gdy będziemy mieli ochotę pograć w tę grę zapłacimy prawie 10 złotych.
Ogólne wrażenia po użytkowaniu tego telefonu już od ponad miesiąca są takie że po pierwsze bateria przy normalnym użytkowaniu co dziennie wskazuje zero – w przypadku smarfona jest to przeglądanie poczty , internetu , dzwonienie i pisanie esemesów. Telefon ma bardzo niepokojące zawieszenie systemu chociażby w momencie odblokowywania ma tzw „zamuły” . Dziwnym a zarazem śmiesznym punktem tego aparatu jest ekran rozmowy . Nalicza on czas nawet po rozłączeniu z rozmówcą. Ale na szczęście użytkowników jest to tylko i wyłącznie wina oprogramowania. Pieniądze z naszego konta na pewno nie znikną. Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Zobaczymy jak przez najbliższe miesiące będzie się sprawował. Mam tylko cichą nadzieje że Microsoft w najbliższym czasie wykona coś w rodzaju „łatki” naprawiającej wszystkie błędy. Oby więcej było na naszym rynku takich telefonów w cenie do 1000 złotych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz